Piękna, bardziej wiosenna niż jesienna pogoda sprzyjała kwestującym na cmentarzu Rakowickim. O datki nie musieli długo prosić. Zebrali tu ponad 42 tys. zł.
- W trakcie kwest na cmentarzach: Rakowickim i Podgórskim, zebraliśmy w sumie ponad 49 tys. zł. Na Rakowicach do puszek włożono 42 tys. 604 zł 66 gr, w Podgórzu 6 tys. 837 zł 79 gr - poinformował Mikołaj Kornecki, przewodniczący Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa.
Kwesta na odnowę starych nagrobków prowadzona już po raz 35. przez Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa odbyła się zarówno na Rakowicach, jak i na cmentarzu Podgórskim i trwała dwa dni - 31 października i 1 listopada. W sobotę odwiedzających cmentarze było jednak znacznie mniej niż w uroczystość Wszystkich Świętych, dlatego w niedzielę od samego rana puszki kwestujących szybko zwiększały swą wagę. Wiele osób, wrzucając datki, chętnie robiło sobie również zdjęcia z Bractwem Kurkowym, Aleksandrem Kobylińskim znanym bardziej jako "Makino", Anną Dymną czy Jerzym Fedorowiczem.
- Jesteśmy tu dopiero od godziny, a w puszkach monety mocno pobrzękują - cieszyli się ok. godziny 11 przedstawiciele Bractwa Kurkowego. Nieco później, bo po godz. 13, Konrad Myślik, na co dzień rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, kwestujący nieopodal chętnie odwiedzanego grobowca Jana Matejki, również nie miał powodów do narzekania. Wręcz przeciwnie!
- Ofiarodawcy mają dwie metody wrzucania datków. Jedni, już idąc z daleka, mają w ręce przygotowany pieniądz. Szybko wrzucają i idą dalej. Inni wolą się zatrzymać, porozmawiać i dopiero wtedy szukają czegoś w portfelu. Ale na pewno wszyscy chętnie dziś wspierają akcję - zapewniał, dodając, że proporcje ciężkiego bilonu do lekkich banknotów będę pewnie zachowane po równo.
Dzięki prowadzonej od 1981 r. akcji ratowania starych nagrobków udało się odnowić 500 zabytkowych grobów na cmentarzu Rakowickim, przy czym renowacja jednego nagrobka kosztuje co najmniej kilka tysięcy złotych.
Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa wybiera do renowacji przede wszystkim zabytkowe groby osób, o których mało kto już pamięta. Nagrobki bardziej znanych osób są odnawiane kosztem Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków.
Na Rakowicach oprócz wolontariuszy OKKR można też było spotkać kwestującą młodzież i harcerzy, zbierających pieniądze na prowadzenie prac ekshumacyjnych żołnierzy wyklętych i organizowanie im godnego pochówku, a także na akcję poszukiwania miejsc, gdzie mogą być oni pochowani. - Docieramy również do rodzin żołnierzy wyklętych, które mogą wiedzieć o bezimiennych grobach żołnierzy, cywilów i partyzantów zamordowanych przez komunistyczny terror, i prowadzimy wiele innych akcji, które mają jeden cel - przywrócić pamięć bohaterom - tłumaczyły kwestujące wolontariuszki rozdające również ulotki informujące o działalności Fundacji Niezłomni. Zachęcały w ten sposób do kontaktu wszystkich, którzy mogą podzielić się z fundacją swoją wiedzą. Szczegółowe informacje można znaleźć na Facebooku oraz na stronie www.fundacjaniezlomni.pl.
O 16.30 Mszę św. w kościele Zmartwychwstania Pańskiego na cmentarzu Rakowickim odprawił kard. Stanisław Dziwisz.