Kard. Stanisław Dziwisz konsekrował kościół św. Jana Pawła II w Krzeszowicach. To świątynia nowej parafii.
Parafia św. Jana Pawła II została wydzielona w 2012 r. z istniejącej od wieków parafii pw. św. Marcina z Tours.
- Wybraliście wspaniałego patrona! Konsekracja świątyni, połączona z wmurowaniem kamienia węgielnego, jest ukoronowaniem wielu lat starań i trudów związanych z jej wzniesieniem, uposażeniem i ozdobieniem. Rozrastająca się macierzysta parafia św. Marcina w Krzeszowicach zrodziła potrzebę wyodrębnienia z niej nowej wspólnoty i budowy nowego kościoła. Dzieło rozpoczął i prowadził ks. prałat Andrzej Szczotka, a następnie przejął je pierwszy proboszcz parafii św. Jana Pawła II – ks. Karol Szałas. Dzisiaj razem z nimi, z pozostałymi duszpasterzami i z wszystkimi wiernymi obydwu krzeszowickich parafii dziękujemy Bogu za nową świątynię, do wzniesienia której przyczyniło się wiele ofiarnych serc - powiedział w niedzielę 15 listopada kard. Dziwisz.
- Dzisiaj gromadzimy się w nowej świątyni, aby ją ostatecznie oddać na własność Bogu. Taki sens ma obrzęd konsekracji kościoła. Konsekrowana świątynia jest przede wszystkim przestrzenią dla Boga. Jest ona znakiem, że niepojęty Bóg, Pan nieba i ziemi, chce być obecny pośród swego ludu. Bóg pragnie przemawiać w tym miejscu do człowieka - dodał metropolita krakowski.
Dziękował wszystkim, którzy przyczynili się do budowy kościoła parafialnego.
- Dzieło budowy kościoła rozpoczął ks. dr Andrzej Szczotka (po lewej), kontynuował zaś ks. Karol Szałas (po prawej) - powiedział kard. Dziwisz Bogdan Gancarz /Foto Gość - Niech z tej konsekrowanej świątyni wznoszą się do nieba modlitwy. Niech rodzą się tutaj dobre pragnienia i postanowienia dotyczące naszego życia osobistego i rodzinnego. Św. Jan Paweł II jest patronem rodzin. Zwracajmy się do niego z naszymi sprawami rodzinnymi. Prośmy go, by pomagał małżonkom podtrzymywać i pogłębiać wzajemne więzi. Prośmy go, by inspirował duszpasterzy, rodziców i wspólnotę parafialną, tak byśmy mogli wspólnymi siłami wspomagać młodych w odpowiedzialnym przygotowaniu się do małżeństwa i założenia rodziny. Prośmy często świętego papieża, by nasze rodziny były wspólnotami życia i miłości - powiedział kard. Dziwisz.
Nawy kościoła szczelnie wypełnili parafianie obu parafii krzeszowickich, poczty sztandarowe: szkół, ochotniczych straży pożarnych, „Solidarności”. Obserwowali uważnie odprawiane przez kard. Dziwisza obrzędy: osadzenie pochodzącego z Golgoty kamienia węgielnego świątyni oraz namaszczenia jej ołtarza i 12 innych punktów w trakcie konsekracji. Patrzyli, jak pusty do tej pory ołtarz został nakryty biała tkaniną, postawiono na nim świece i naczynia liturgiczne i mogła się rozpocząć Eucharystia.
Osadzony w świątyni kamień węgielny pochodzi z Golgoty Bogdan Gancarz /Foto Gość Powszechną uwagę zwracał osadzony w fasadzie, dobrze widoczny okrągły witraż przedstawiający św. Jana Pawła II. Zaprojektował go Piotr Ostrowski, właściciel słynnego Krakowskiego Zakładu Witraży S. G. Żeleński, gdzie powstawały niegdyś witraże Stanisława Wyspiańskiego.
- Budowa nowego kościoła i utworzenie nowej parafii było związane z rozwojem Krzeszowic. Pamiętajmy, że gdy Potoccy budowali w XIX w. kościół św. Marcina, Krzeszowice miały 920 mieszkańców. Teraz jest tu ich 10 tys. Świątynia była budowana od 2007 r. Zaprojektowana przez wytrawnych architektów: Huberta i Małgorzatę Mełgesów, wydaje mi się jedną z najpiękniejszych architektonicznie nowych świątyń. Konsekracja, jako oddanie świątyni Bogu, Kościołowi i diecezji, była dla nas wielkim przeżyciem. Przygotowywaliśmy się do niej duchowo m.in. przez misje parafialne. Nasza parafia liczy obecnie ok. 4,5 tys. osób. Ich liczba wciąż wzrasta - powiedział ks. Karol Szałas, proboszcz parafii św. Jana Pawła II.
Zwrócił uwagę, że budowa nowej świątyni jest właściwie dziełem ks. dr. Andrzeja Szczotki, proboszcza parafii św. Marcina z Tours, obejmującej do niedawna cały teren Krzeszowic.