Mieszkańcy Górki Narodowej 30 grudnia protestowali na al. 29 listopada, czyli głównej trasie wyjazdowej z Krakowa w kierunku Kielc i Warszawy.
Jak podkreślają przedstawiciele stowarzyszenia "Inicjatywa Górka Narodowa", które zorganizowało protest, osiedle rozbudowuje się już od 15 lat. Do tej pory brakuje tam jednak odpowiedniej infrastruktury.
Wśród koniecznych inwestycji mieszkańcy wymieniają budowę linii tramwajowej na Górkę Narodową, przebudowę al. 29 Listopada, budowę szkoły na osiedlu, budowę ulicy Iwaszki (w formie docelowej), objęcie komunikacją miejską rejonu ulicy Felińskiego, budowę drogi dojazdowej do kościoła (połączenie alei 29 Listopada z ul. Felińskiego) oraz budowę "wewnętrznego systemu komunikacyjnego na osiedlu z uwzględnieniem potrzeb pieszych i rowerzystów".
Ok. dwudziestu protestujących przez półtorej godziny - od 15 do 16.30 - przechodziło przez przejście dla pieszych na al. 29 listopada (na wysokości ul. Banacha), blokując przejazd samochodów. Auta co kilka minut były przepuszczane, mimo to na drodze zarówno w kierunku Krakowa, jak i Warszawy tworzyły się korki.
Organizatorzy manifestacji zapowiedzieli także kolejne blokady - jeśli nie będzie odpowiedzi na ich postulaty do połowy stycznia. "Będą odbywać się w najbardziej newralgicznych okresach komunikacyjnych (ferie, święta), aby zwrócić uwagę nie tylko władz lokalnych, ale również krajowych" - ostrzega Inicjatywa Górka Narodowa.
Jak informuje Piotr Hamarnik z krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, w poniedziałek w ZIKiT odbyło się spotkanie z przedstawicielami mieszkańców.
- W szeroko pojętych planach miasta jest zarówno al. 29 listopada, ul. Iwaszki jak i tramwaj do Górki Narodowej. Zapewnione finansowanie ma al. 29 Listopada i tramwaj - zapewnia P. Hamarnik.
- Zgadzamy się, że te inwestycje są potrzebne i planujemy je zrealizować. Protestujący chcieliby je maksymalnie przyspieszyć - dodaje.
Czytaj także: