Nie ludzką ręką namalowany

W środę 22 czerwca papież Franciszek dostanie od uczestników pielgrzymki motocyklowej, która wyruszy z Łagiewnik w najbliższą sobotę, kask, białą kurtkę i krzyż.

Z tyłu kasku namalowany jest obraz Jezusa Miłosiernego. Z przodu widnieje napis: "Jezu, ufam Tobie". - Obraz Jezusa powstał dzięki wykorzystaniu techniki areograficznej. Oznacza to, że został "nie ludzką ręką namalowany" - tłumaczy Marek Jusięga, mistrz aerografu, autor malowidła na kasku.

Ręka kasku nie dotknęła, bowiem do powstania malowidła użyty został specjalny, bardzo precyzyjny minipistolet, który wydmuchuje farbę. - Nakładając warstwę na warstwę, mgiełkę na mgiełkę, otrzymujemy efekt zbliżony do oryginału. Nigdy jednak nie otrzymamy takiego samego, jak w obrazie olejnym - dodaje.

Dodatkową trudnością jest fakt, że obraz ma dużą, płaską powierzchnię, a kask jest obły i artysta ma do dyspozycji zaledwie ok. 22 cm, na których musi zmieścić postać Jezusa Miłosiernego.

Nie ludzką ręką namalowany   Krzyż, kurtka i kask - takie prezenty dostanie Ojciec Święty od uczestników pielgrzymki Monika Łącka /Foto Gość - Gdy tylko padł pomysł wyruszenia w taką motocyklową pielgrzymkę, od razu wiedzieliśmy, że papież powinien dostać od nas prezenty związane ze środowiskiem motocyklowym. Zdecydowaliśmy, że będzie to właśnie kask, biała motocyklowa kurtka oraz krzyż - opowiada ks. Adam Parszywka, dyrektor Departamentu Komunikacji ŚDM i główny komandor pielgrzymki "Iska Miłosierdzia".

Na pięknej, skórzanej białej kurtce znalazło się logo Światowych Dni Młodzieży. Z kolei krzyż znajdujący się w drewnianej obudowie waży ok. 10 kg i wykonany został z łańcucha i zębatek. Pod krzyżem jest też mały napis w języku łacińskim: "Jesu, In Te Confido. Autocyclaistae. Polonia-Vaticanus 22.06.2016".

Podobnych krzyży jego autorzy wykonali do tej pory siedem. Jeden z nich znajduje się w kościele św. Józefa w Małem Cichem, gdzie co roku odbywają się zloty motocyklistów.

Uczestnicy motocyklowej pielgrzymki (a będzie ich 180, pojadą na 130 motorach) w drogę wyruszą w najbliższą sobotę 18 czerwca z sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. O 7.30 rano będą uczestniczyć w Mszy św., a po niej, po uroczystym pożegnaniu, z rykiem silników wyjadą w stronę Myślenic. - Ten odcinek przejedziemy wszyscy razem. Później będziemy jechać podzieleni na 10-osobowe grupy - wyjaśnia ks. Parszywka, dodając, że pielgrzymi chcą powiedzieć papieżowi, iż Kraków i cała Polska czekają na niego.

- Chcemy też przejechać przez Europę, "robiąc raban", żeby to było ostatnie pobudzenie do Światowych Dni Młodzieży. Będziemy się również duchowo przygotowywać do spotkania z papieżem, bowiem w drodze będzie czas na Mszę św. i odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia - opowiada.

Pielgrzymi do Rzymu przyjadą 21 czerwca, a na pl. św. Piotra stawią się dzień później o godz. 7 rano. Czy papież przymierzy wtedy kask i kurtkę? - Tego nie wiemy, ale mamy taką nadzieję - mówią organizatorzy wyprawy.

O pielgrzymce motocyklowej czytaj też w tekstach:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..