Z krakowskich Oleandrów wyruszył 51. Marsz Szlakiem I Kompani Kadrowej. 12 sierpnia 350 jego uczestników dotrze do Kielc.
Wojciech Kolarski, minister w Kancelarii Prezydenta, odczytał posłanie Andrzeja Dudy do uczestników marszu, który odbywa się pod jego patronatem.
„Często wracam wspomnieniami do czasów, gdy byłem harcerzem 5. Krakowskiej Drużyny Harcerskiej »Piorun«. Tradycje legionowe i piłsudczykowskie były tam dla nas niezwykłą inspiracją, szkołą patriotyzmu i siły charakteru. Pamiętam, z jaką powagą i wzruszeniem czciliśmy zawsze rocznicę wymarszu I Kompanii Kadrowej. Dlatego cenię wszelkie inicjatywy, które upamiętniają słynną »Kadrówkę«, zalążek odrodzonego Wojska Polskiego, z której wywodziła się część elit II Rzeczypospolitej. Oddajemy dzisiaj hołd tym, którzy zaryzykowali »swój życia los« dla wielkiej sprawy. (...) Chylimy czoła przed wspaniałymi ludźmi czynu, których naśladowały potem kolejne pokolenia polskich bohaterów” - napisał prezydent RP.
„Na sierpień 1914 r. patrzymy z perspektywy listopada 1918 r. i całego dwudziestolecia międzywojennego. Pamiętajmy, że również w miejscowościach w których legionową »szarą piechotę« witały zamykane okiennice, odżyła później Rzeczpospolita ofiarnych patriotów; silna pracą i aktywnością społeczną swoich obywateli. Odrodziła się więź wspólnego państwa, pojmowanego jako wspólne dobro. Jestem przekonany, że wnioski z tamtych wydarzeń oraz przesłanie o narodowej jedności, która wyrasta ponad dawne spory, kieruje naszą energię ku działaniom twórczym, pozytywnym pozostają aktualne pod dziś dzień” - dodał prezydent.
Do zebranych przy Domu Józefa Piłsudskiego, stojącego w miejscu, skąd niegdyś wyruszyła „Kadrówka”, zwrócił się również min. Jan Józef Kasprzyk, prezes Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, wieloletni komendant marszu.
- 6 sierpnia to dla nas wszystkich najdumniejsza i najwspanialsza data. Każdy z uczestników marszu swój kalendarz i swój rok liczy od 6 sierpnia. Bo to, co tę datę wyróżnia, to to, że jest to data dumna. Jest to data dumnych, wolnych Polaków, którzy nie licząc się z przeciwnościami, wyruszyli w 1914 r., aby, jak pisał komendant Piłsudski, czynem wojennym zbudzić Polskę do zmartwychwstania. I nasz marsz do tego nawiązuje. „Kadrówka” z 1914 r. była oddziałem bardzo zróżnicowanym społecznie, wiekowo i geograficznie. Byli w nim inteligenci, artyści, robotnicy, włościanie. Dziś jest bardzo podobnie, bo w marszu biorą udział przeważnie młodzi ludzie, mieszkający od Przemyśla po Szczecin, od Białegostoku po Wrocław - powiedział min. Kasprzyk.