Z krakowskich Oleandrów wyruszył 51. Marsz Szlakiem I Kompani Kadrowej. 12 sierpnia 350 jego uczestników dotrze do Kielc.
Pochód upamiętnia wymarsz 6 sierpnia 1914 r. I Kompanii Kadrowej Strzelców, odprawianej przez komendanta Józefa Piłsudskiego. Kadrowiacy pod dowództwem Tadeusza Kasprzyckiego przekroczyli w Michałowicach granicę zaboru rosyjskiego, by walczyć o niepodległość.
- Tegoroczna „Kadrówka” jest już 51. marszem, ale dla ścisłości 36. po II wojnie światowej, bowiem idea reaktywowania marszu została urzeczywistniona przez środowiska niepodległościowe z Krakowa i Kielc w 1981 roku - wyjaśnia Dionizy Krawczyński, komendant marszu.
- W drodze do Kielc „Kadrówka” odwiedzi: Słomniki, Miechów, Książ Wielki, Wodzisław, Jędrzejów, Chęciny, a 12 sierpnia dotrze do Kielc. W centralnych punktach tych miejscowości zaprezentują się ze swoimi umiejętnościami członkowie organizacji strzeleckich oraz grup rekonstrukcyjnych, muzealnicy przedstawią specjalne wystawy, odbędą się lekcje śpiewania patriotycznego - wymienia.
Na szlak wyruszyli pod opieką starszych również bardzo młodzi uczestnicy. Najmłodszy, Aleksander Pawlik, ma 2 lata. Była również grupka malców z Bytomia - 8-letnia Adrianna, 11-letnia Natalia i 9-letni Konstanty. Nie brakowało również seniorów. Najstarszym zarejestrowanym uczestnikiem jest 86-letni Michał Bąk. W marszu idzie również 76-letni Adam Barnat z Łańcuta, ubrany w mundur legionowy, z karabinem i granatem za pasem.
- Maszeruję po raz drugi. Mówiąc tak pół żartem, idę razem z ojcem. Był bowiem 17-letnim żołnierzem Legionów. Niosę przy sobie jego zdjęcie. W 2014 r., na stulecie wymarszu „Kadrówki”, towarzyszyłem marszowi przy okazji krakowskiego Spotkania Pokoleń, rodzin legionistów - mówi A. Barnat.