Na razie tylko parowóz

W 100 minut dojedziemy z Krakowa do Zakopanego, tyle że najwcześniej w... 2026 r. Za to już za kilka miesięcy ruszy kolej regionalna, łącząca najważniejsze miejscowości Podhala.

Na niedawnej konferencji prasowej, która została zorganizowana na stacji kolejowej w Mszanie Dolnej, minister budownictwa i transportu Andrzej Adamczyk przedstawił wielką inwestycję związaną z rozwojem tras dla pociągów w Małopolsce, czyli budowę linii Podłęże–Piekiełko. – Wiele lat mówiono o realizacji tej inwestycji, zadrukowano setki ton papieru. I nic. Gdyby nasi poprzednicy byli pełni determinacji, dziś prace byłyby na ukończeniu – twierdzi A. Adamczyk. Wtóruje mu podhalański senator Jan Hamerski: – Nawet jeśli nie my, to nasi następcy będą musieli budowę dokończyć. Przecież nikt nie pozwoli sobie, by wyrzucić tyle milionów w błoto – przekonywał w rozmowie z dziennikarzami. Wielkim orędownikiem inwestycji, która ma się zakończyć w 2026 r., jest też senator Stanisław Kogut. Potrzeba na nią aż 6–7 mld złotych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..