Nowy numer 13/2024 Archiwum

Wyprosić można wiele

Najpierw wychodzą na Giewont. Potem jadą od Matki Bożej Ludźmierskiej Królowej Podhala do Matki Bożej Królowej Polskiego Morza w Swarzewie. Później wskakują do wody. Razem z rowerami!

Pielgrzymkę, która wyrusza „spod samiuśkich Tater”, a kończy się na Helu, zapoczątkowali... Kaszubi. W 2006 r. ponad 200 osób przeszło całą Polskę w pieszej pielgrzymce z Helu do Częstochowy. Po dotarciu na Jasną Górę postanowili iść dalej i doszli aż na Giewont. Kolejnych kilkaset osób dojechało pociągiem, by uczestniczyć we wspólnej Mszy św.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy