W Zakopanem na pl. Niepodległości można od 16 kwietnia oglądać wystawę, która pokazuje największy polski związek zawodowy z ogólnopolskiej perspektywy. Jest też wątek lokalny.
Ekspozycja "Tu rodziła się Solidarność" została przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej równocześnie w 17 miejscowościach kraju. Ukazuje ona masowy charakter strajków z lipca, sierpnia i września 1980 roku. Jak przypominają pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej, wielki ruch społeczny rodził się nie tylko w Gdańsku, na wybrzeżu czy w wielkim kombinacie metalurgicznym Nowej Huty, lecz także w mniejszych zakładach pracy. Wystawa składa się z części ogólnopolskiej, regionalnej i lokalnej. Na panelach zamieszczono teksty w językach polskim i angielskim.
W otwarciu wystawy w Zakopanem wziął udział m.in. Filip Musiał, dyrektor oddziału IPN w Krakowie. - Działalność antykomunistyczna na Podhalu rozpoczęła się w momencie wejścia do Polski Armii Czerwonej i trwała do momentu odzyskania pełnej suwerenności. Ten opór opierał się na trzech filarach: zakładach pracy, Kościele i organizacjach harcerskich. Trzeba zawsze łączyć te trzy perspektywy - stwierdził Filip Musiał.
Starosta tatrzański Piotr Bąk podkreślił, że ikoną zakopiańskiej Solidarności był niedawno zmarły wicestarosta Jerzy Zacharko. - Mój wierny przyjaciel został do końca wierny ideałom Solidarności - mówił Piotr Bąk. Uroczystości pogrzebowe Jerzego Zacharki odbyły się 15 kwietnia.
- To był szczególny czas, kiedy w latach 80. powstawała Solidarność. Mieliśmy rodziny, pracę. Trzeba było podjąć ważne decyzje i liczyć się z konsekwencjami. Jednak nikt z nas nie mógł przypuszczać, że komuna tak szybko odpuści - mówiła Janina Gościej, działaczka zakopiańskiej Solidarności.
Czytaj także: