We wtorek 7 września zakończyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego 2 września ks. Zdzisława Sochackiego, proboszcza parafii archikatedralnej na Wawelu. Po Mszy św. w katedrze trumna z ciałem zmarłego została złożona w grobowcu Kapituły Metropolitalnej na cmentarzu Rakowickim.
Przed rozpoczęciem Mszy św. Edward Sochacki, brat zmarłego proboszcza, odebrał z rąk prezydenta Andrzeja Dudy i Tibora Gerencséra, konsula generalnego Węgier w Krakowie, wysokie odznaczenia, przyznane ks. Sochackiemu. Prezydent RP pośmiertnie odznaczył proboszcza wawelskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski "za zasługi w pracy duszpasterskiej i działalności społecznej". Prezydent Węgier Janos Ader przyznał mu z kolei Krzyż Kawalerski Węgierskiego Orderu Zasługi "za aktywną rolę w pielęgnowaniu kultu wspólnych świętych i rozwoju stosunków między polską i węgierską wspólnotą kościelną".
Mszy św. przewodniczył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. W koncelebrze brali udział m.in. kard. Stanisław Dziwisz, metropolita białostocki abp Józef Guzdek, biskup gliwicki Jan Kopiec i krakowscy biskupi pomocniczy. Zmarłego żegnali także jego najbliższa rodzina oraz przedstawiciele władz Polski i Węgier, m.in. prezydent Duda, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński, były premier Beata Szydło, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, wicemarszałek Senatu Marek Pęk, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, prezydencki minister Wojciech Kolarski, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Piotr Ćwik, László Budai, przedstawiciel marszałka Zgromadzenia Narodowego Węgier, Witold Kozłowski, marszałek województwa małopolskiego i prof. Jan Tadeusz Duda, przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego.
Metropolita krakowski przywołał kolejne etapy drogi życiowej, w tym kapłańskiej, urodzonego 19 listopada 1954 r. w Suchej Beskidzkiej ks. Sochackiego. W 1973 r. wstąpił do seminarium duchownego, przyjęty przez kard. Karola Wojtyłę, święcenia kapłańskie otrzymał w 1979 r. w katedrze na Wawelu z rąk kard. Franciszka Macharskiego. Przez 10 lat pracował jako wikariusz w parafii pw. Chrystusa Króla w Bielsku-Białej-Leszczynach w latach 1979-1983, a następnie - w latach 1983-1989 - w parafii Świętej Rodziny w Zakopanem. W 1989 r. kard. Macharski zlecił mu pracę w Wyższym Seminarium Duchownym, gdzie był m.in. prokuratorem, czyli ekonomem. "Był to dla mnie wyjątkowy czas modlitwy, trudu wychowawczego i trudu fizycznego, który pozwolił w sposób owocny służyć klerykom i instytucji seminarium" - wspominał zmarły w testamencie. - Wychowankowie z seminarium wspominają go z wielkim szacunkiem, a dzisiaj także z niemałym żalem. Jego praca wychowawcza, ale także bardziej dostrzegalna praca prokuratora sprawiła, że budynek seminarium stał się jak dom, ale zupełnie inny, i stąd obdarzono go tytułem Zdzisław Odnowiciel - powiedział metropolita.
Przez 14 lat - od 8 stycznia 2007 r. do 2 września 2021 r. - ks. Sochacki był proboszczem parafii archikatedralnej na Wawelu. - Wstępując na wawelskie wzgórze i obejmując pieczę nad krakowską katedrą, ks. prał. Sochacki zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że musi się zmierzyć z ogromnym skarbem chrześcijańskiej wiary, a jednocześnie historii i kultury naszej ojczyzny. Miał w pełni świadomość, że obejmuje ogromne dziedzictwo, za które jest odpowiedzialny bezpośrednio. Obejmuje dziedzictwo z zadaniem, aby je przedłużać i przekazywać kolejnym pokoleniom Polaków - powiedział metropolita krakowski.
- Trudne doświadczenie - tak to określił. Trudne doświadczenie mierzenia się z przeszłością i ogromem dziedzictwa, ale także wynikające z tego, że nieraz przychodziło mu się konfrontować z tymi, którzy nie potrafili dostrzec majestatu tej katedry, właściwie jej zrozumieć i odpowiednio uszanować. A on uważał, że musi być jej strażnikiem, musi być jej świadkiem - dodał abp Jędraszewski.
Metropolita wspomniał także o duszpasterskim wymiarze pracy proboszczowskiej ks. Sochackiego, m.in. rozwijaniu w katedrze kultu św. Jana Pawła II, nabożeństw do Miłosierdzia Bożego, a także wzmożenie kultu św. Jadwigi Królowej przy jej relikwiach pod ołtarzem z "czarnym krucyfiksem", przed którym się modliła. Wspierał działalność Rodziny Szkół św. Jadwigi Królowej, w tym konkurs wiedzy o świętej monarchini. Metropolita wspomniał także, że przyczynił się do konserwacji wnętrz katedry, przez co piękniała z każdym rokiem.
Dwa ostatnie wielkie wydarzenia związane z katedrą na Wawelu, w których brał udział proboszcz parafii archikatedralnej, to 500-lecie dzwonu Zygmunt i początek Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę 6 sierpnia. Metropolita wspomniał, że już wtedy było widać, iż jest on słaby fizycznie, ale promieniowała z niego "autentyczna moc ducha i głęboki - zawdzięczany Bożej łasce - pokój serca".
W testamencie ks. Sochacki dziękował za "życie, zdrowie, łaskę powołania kapłańskiego i uzdolnienia, które pozwoliły mu służyć ludziom". Zakończył go zawierzeniem się miłosierdziu Bożemu. - Nasze dzisiejsze święte zgromadzenie ma jeden tylko cel - by spełniły się słowa jego testamentu, i aby miłosierny Bóg przyjął swojego wiernego sługę do szczęśliwości wiecznej - powiedział abp Jędraszewski.