Na Małym Rynku otwarto dziś wystawę fotografii zmarłego 1 września krakowskiego fotoreportera Polskiej Agencji Prasowej Jacka Bednarczyka. Wystawa nosi tytuł "Świat czeka" i będzie eksponowana do 15 listopada.
Świat czeka! - było ulubionym powiedzeniem zmarłego fotoreportera. Kiedy inni fotoreporterzy po zakończonej obsłudze wydarzeń zatrzymywali się na pogaduchy albo zapowiedziany bankiet, Jacek wybiegał, żeby jak najprędzej wysłać zdjęcia do agencji. Niekiedy faktycznie świat czekał na jego pracę, jak w przypadku literackiej Nagrody Nobla dla Wisławy Szymborskiej czy licznych zdjęć z Watykanu, niekiedy nie. Ale Jacek zawsze działał zgodnie z zasadą fotoreporterów agencyjnych: zdjęcie musi iść w świat najszybciej, jak to jest możliwe. Przez bez mała trzydzieści lat pracy dla Polskiej Agencji Prasowej (wcześniej Centralnej Agencji Fotograficznej, jeszcze wcześniej "Echa Krakowa") wykonał tych zdjęć ponad sto tysięcy. Wystawa pokazuje wybranych 65 obrazów.
- Patrząc na zdjęcia, także te reporterskie, często mam wrażenia, że mogę zobaczyć nie tylko fotografowany obiekt, wydarzenie czy osobę, ale też odsłania się przede mną wrażliwość i sposób patrzenia fotografa, który jest - korzystając ze sformułowania Olgi Tokarczuk - „czułym narratorem” danej fotografii. Sądzę, że w fotograficznych opowieściach o Krakowie rolę takiego „czułego narratora” odgrywał Jacek Bednarczyk - powiedział w trakcie otwarcia wystawy prof. Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.
Kraków był najważniejszym tematem zdjęć zmarłego fotoreportera. Miasto odwdzięczyło mu się, współfinansując wraz z PAP wystawę, której kuratorami są Andrzej Lange i Małgorzata Wosion. Podczas wernisażu przewodniczący Rady Miasta Krakowa Dominik Jaśkowiec wręczył żonie Jacka, Annie, Medal 30-lecia Odrodzenia Samorządu przyznany mu przez radę wcześniej, ale którego nie zdążył odebrać osobiście.
Czytaj także: