Na swój pierwszy przystanek w drodze na Jasną Górę, Grupa VI Skawińsko-Czernichowska Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej zatrzymała się 6 sierpnia po południu w gościnnych podkrakowskich Liszkach. Nie zniechęcił jej nawet padający deszcz.
Przyszły dwie grupy z parafii skawińskich: Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza oraz Miłosierdzia Bożego. Porządku na trasie pilnował jak zwykle min. Piotr Ćwik, mieszkaniec Borku Szlacheckiego pod Skawiną, były wojewoda małopolski, obecnie zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej. - To moja 39. pielgrzymka. Na czas jej trwania wziąłem jak zwykle urlop. Tutaj nie jestem urzędnikiem państwowym lecz zwykłym pielgrzymem, choć pełniącym odpowiedzialną funkcję, zapewniającą pielgrzymom bezpieczeństwo w trakcie marszu. Idą ze mną jak zwykle moi synowie: Piotrek i Michał. Każdy z nas idzie do Matki Bożej ze swoimi intencjami. Ja zaś nie tylko z osobistymi, lecz także w intencji pomyślności Kościoła i ojczyzny - mówi P. Ćwik.
Do dyspozycji pielgrzymów oddano kościół i plebanię. Parafianki karmiły i poiły pielgrzymów. - Witamy zawsze pielgrzymów z wielką serdecznością. Idą na Jasną Górę nie tylko ze swymi prośbami i podziękowaniami lecz także z tymi, które zostały im powierzone przez rodzinę i znajomych - mówi ks. Władysław Szymoniak, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Liszkach.
Przewodnikiem wspólnoty VI jest ks. Rafał Wierzbiak. Idą także wraz z nią dwaj młodzi kapłani: ks. Mateusz Zbroja i neoprezbiter ks. Paweł Sowa. - Cieszę się, że już po raz drugi mogę organizować naszą VI wspólnotę i przemierzać z nią cały szlak pielgrzymkowy. Nasza wspólnota nie tylko się odrodziła po czasie pandemicznym ale także się rozrosła. Do tej pory szły z nami trzy grupy. Dwie skawińskie i jedna obejmująca pielgrzymów z Liszek i Czernichowa. Teraz powstała jeszcze grupa krzeszowicka powstała z inicjatywy ks. Jana Jelonka z parafii pw. św. Jana Pawła II. W sumie będzie nas więc w tym roku trzysta pięćdziesiąt a może i czterystu. To budujące, że ludzie nie zniechęcili się do pieszej formy pielgrzymowania - mówi ks. Wierzbiak.
Po wysłuchaniu konferencji w kościele w Liszkach, grupa powiększona o pątników z Liszek i Czernichowa pomaszerowali dalej. Jutro, w drugim dniu pielgrzymki, pątnicy jak zawsze zrobią sobie postój w Krzeszowicach, gdzie będzie ich gościła parafia pw. św. Marcina z Tours. Cieszą się z tego w tym roku bardziej niż zazwyczaj, bo od niedawna proboszczem jest tam... ks. Bogdan Sarniak, ich wieloletni przewodnik. 21 razy szedł z nimi na Jasną Górę, w tym 11 razy jako przewodnik Wspólnoty VI - Skawińsko-Czernichowskiej.
Pan Rafał ze Skawiny pielgrzymuje z dwiema małymi córeczkami. - To jest nasza pielgrzymka. Szliśmy na Jasną Górę już kilka razy - mówi pielgrzym. Idą też państwo Maria i Waldemar Grzelakowie wraz z trzema kilkuletnimi córkami: Helenką, Madzią i Ritką. - Byłam do tej pory na pielgrzymce chyba z 16 razy. Najpierw jako małe dziecko a potem panienka. W 2014 r. wróciliśmy już z mężem. W 2015 r. szłam już z malutką córką - mówi p. Maria. - Ja byłam 7 razy - dodaje Madzia. A ja 6 razy ale mam dopiero 8 lat - wylicza Helenka.
Czytaj także:
Ks. Rafał Wierzbiak dogląda przed portretem św. Mikołaja, patrona parafii lisieckiej, czy wszystko już przygotowane do konferencji dla pielgrzymów.