Krakowska Caritas po raz pierwszy w swojej historii musiała bezpośrednio zmierzyć się ogromnym napływem uchodźców do stolicy Małopolski, wywołanym atakiem Rosji na Ukrainę. - Mogę powiedzieć, że dobrze zdaliśmy ten egzamin - mówi ks. Tomasz Stec, dyrektor organizacji.
Od ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego i związanego z nim kryzysu humanitarnego Caritas Archidiecezji Krakowskiej nieustannie pomaga uchodźcom na terenie naszego kraju i pozostającym w Ukrainie. Skala pomocy jest bardzo duża, a Caritas nieustannie wspiera poszkodowanych, będąc tam, gdzie potrzebna jest pomoc.
Natychmiast po wybuchu wojny krakowska Caritas zaczęła organizować bazę noclegów i wolontariatu. Oprócz placówek Caritas większość miejsc noclegowych w bazie zgłosiły zgromadzenia zakonne i parafie, ale znalazło się w niej też wiele prywatnych osób, które udostępniały wolne pokoje w swoich mieszkaniach. - Dzięki kilkunastogodzinnym codziennym dyżurom i ludzkiej solidarności w najgorętszym okresie pierwszych 3 miesięcy wojny darmowe krótko- lub długoterminowe schronienie znalazło ok. 5 tys. uchodźców, głównie matek i dzieci. Do końca sierpnia liczba osób, którym Caritas pomogła znaleźć nocleg, wzrosła do 7 tys. osób - informuje Agnieszka Homan z krakowskiej Caritas.
Osoby te znalazły schronienie przede wszystkim w placówkach Caritas, które mieszczą się w Krakowie, Zembrzycach (gdzie do Domu św. Brata Alberta trafiło 6 osób niepełnosprawnych wraz ze starszymi opiekunami), Zebrzydowicach, Biskupicach i Zakrzowie koło Kalwarii oraz w zgromadzeniach, domach zakonnych, domach rekolekcyjnych, parafiach czy domach prywatnych. - Znaczna część zakwaterowanych osób wyjechała w dalszą podróż do rodzin, znajomych czy przyjaciół w innych krajach. Caritas wspiera rzeczowo domy zakonne i osoby indywidualne, które goszczą uchodźców, przekazując żywność i inne niezbędne produkty - informuje A. Homan.
Biuro Caritas w Krakowie pełniło codzienne dyżury, udzielając informacji, kierując na noclegi i zapewniając pomoc rzeczową. Następnie pracę tę przejęło utworzone przy biurze Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom, do którego oddelegowano jednego pracownika i zatrudniono drugiego, pochodzącego z Ukrainy, mówiącego biegle po ukraińsku, rosyjsku i polsku.
Ponadto na Dworcu Głównym w Krakowie Caritas uruchomiła już 6 marca całodniowy punkt informacyjny i pomocowy, który działa przy dużym wsparciu wolontariuszy i darczyńców. Wydawana jest tam pomoc rzeczowa, głównie sucha żywność, artykuły higieniczne, koce, śpiwory, opatrunki, leki przeciwbólowe oraz wszystko, co przynoszą darczyńcy. - Główny cel punktu to doraźna, natychmiastowa pomoc oraz informacje. Uchodźca ma w nim uzyskać następujące informacje: gdzie może się udać na nocleg, gdzie zje ciepły posiłek, gdzie dokona rejestracji swojego pobytu, gdzie otrzyma pomoc rzeczową, niezbędną do dalszego pobytu na terenie Polski - wskazuje A. Homan.