- Jesteśmy tu, żeby stanąć w imieniu Chrystusa i powiedzieć o Jego miłosierdziu i o naszym doświadczeniu miłości Boga - mówił Jacek, jeden z członków zespołu. - Każdy człowiek ma wpisane głęboko w sercu pragnienie miłości i szczęścia, ale w dzisiejszym świecie można łatwo dać się nabrać i natknąć się na ich podróbki. My z Piotrkiem zaczęliśmy takie substytuty łykać - opowiadał.
Zdjęcia: Paulina Smoroń /Foto Gość