Zdaniem organizatorów i uczestników protestu, to właśnie Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu - przez "nagminne klepanie WZ-tek" - odpowiada m.in. za coraz większe zakorkowanie krakowskich ulic, brak miejsc parkingowych, zabudowywanie terenów zielonych i przyczynianie się do zwiększenia smogu (wysokie budynki budowane są często w tzw. korytarzach przewietrzania miasta). W pikiecie wzięli udział m.in. mieszkańcy ulic Bochenka, Tuchowskiej czy Skowronia.
Zdjęcia: Miłosz Kluba /Foto Gość