Jak co roku krakowski pochód podzielony był na trzy części. Człon niebieski, afrykański, na Rynek Główny dotarł z placu Matejki, a człon zielony, azjatycki, zachęcający do modlitwy o pokój na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza w Syrii, maszerował aż z Dębnik. Orszak zielony był zdecydowanie największy (dzięki zaangażowaniu wszystkich salezjanskich wspólnot i parafii oraz Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego) i najgłośniejszy (jego nadejście oznajmiały gongi). Była w nim także niesiona ikona "Nieśmiertelni", w centrum której znajduje się krzyż przetopiony z bomby, jaka spadła na salezjańską placówkę w Aleppo.