W Parku Jordana podczas Światowych Dni Młodzieży jest ich 50 spowiadają kapłani mówiący we wszystkich popularnych językach świata. Chętni do przystąpienia do sakramentu pokuty przychodzą cały czas. Inni czekają cierpliwie, prowadząc duchowe rozmowy z wolontariuszami ŚDM.

- Zapraszam wszystkich, żeby tutaj przychodzili, bo podczas ŚDM nie liczy się tylko festiwal młodych czy wydarzenia centralne (choć oczywiście są bardzo ważne!). Najważniejszy jest Pan Jezus i pojednanie się z Nim, by można było uczestniczyć w uroczystościach z czystym sercem - przekonuje ks. Felix w Nigerii, który spowiada w języku angielskim.

  Ks. Felix z Nigerii spowiada w j. angielskim Monika Łącka /Foto Gość Jak zapewnia, Polskę, Polaków, a nade wszystko mieszkańców Krakowa, pokochał już całym sercem i życzy im, by Bóg był zawsze w ich sercach.

Na pielgrzymów Jezus czeka jednak nie tylko w konfesjonałach, gdzie spotyka się z ludźmi za pośrednictwem kapłanów.

On jest obecny przede wszystkim w Najświętszym Sakramencie, ustawionym w dużym, białym Namiocie Adoracji, pośrodku której stoi drewniana monstrancja.

Ci, którzy przychodzą do strefy ciszy mówią, że warto w zgiełku ŚDM znaleźć chwilę na duchowy relaks i rozmowę z osobowym Bogiem, oddać Mu siebie i wyjść na ulice z pokojem i nową energią w sercu.

Czytaj również:

• 106 białych konfesjonałów
• Monstrancja w Parku Jordana