W sześciu polskich miastach - w Krakowie już po raz drugi - stowarzyszenie Studenci dla RP zorganizowało akcję "Namioty Wyklętych".
Wszystko w ramach obchodzonego 1 marca Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Namioty stanęły na Rynku Głównym, tuż obok kościoła św. Wojciecha.
Historię żołnierzy niezłomnych można było poznać dzięki przygotowanym planszom, prezentacjom, a także spotkaniom z historykami oraz kombatantami.
- Rok temu akcja była bardzo udana i postanowiliśmy to powtórzyć - mówi Tomasz Wajdzik ze stowarzyszenia Studenci dla Rzeczpospolitej. - Cel został osiągnięty. Udało nam się dotrzeć i do starszego pokolenia, które do tej historii nie miało dostępu ze względów politycznych, i do osób młodszych, które z kolei o żołnierzach niezłomnych często nie słyszały, bo w szkole zabrakło na to czasu - dodaje.
Podobnie jak przed rokiem dopisała słoneczna pogoda, więc na Rynek Głowny przyszły tłumy krakowian i turystów. Szczególnie interesowały ich spotkania, m. in. z Mateuszem Świerczem z Muzeum Armii Krajowej, mjr. Jerzym Krusensternem czy płk. Tadeuszem Bieńkowiczem.
- Najważniejszym punktem dnia było moim zdaniem spotkanie z weteranami. Można było spotkać się z ostatnimi żyjącymi żołnierzami wyklętymi, usłyszeć wzruszające i mrożące krew w żyłach wspomnienia - opowiada T. Wajdzik.
Podobne akcje odbyły się w tym samym czasie także w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Toruniu i Lublinie.
Czytaj także: