Msza św. pod przewodnictwem bp Grzegorza Rysia była zwieńczeniem akcji ewangelizacyjnej "Jestem! w Hucie".
Dwa dni - 19 i 20 czerwca - trwały spotkania, zabawy (były m.in. warsztaty tworzenia murali) oraz modlitwa. Chłód i padający deszcz nie rozpieszczały jednak ani organizatorów, ani uczestników. Dlatego sobotnie wydarzenia przeniesiono z terenu obok Com-Com Zone (przy ul. Ptaszyckiego) do hali Hutnika.
- Wczoraj o godzinie 17 - oprócz tych, którzy mieli na różne sposoby posługiwać - było sześć osób - mówił w sobotę, rozpoczynając Eucharystię w wypełnionej hali bp Grzegorz Ryś.
- Wtedy wiedziałem, że musimy się modlić przede wszystkim za ten Kościół, który jest w Nowej Hucie, skoro niekoniecznie możemy się modlić w pełni z nim. Te dwa dni o tyle były dniami ewangelizacji w Hucie, że były czasem wielkiej modlitwy za wszystkich wierzących w Nowej Hucie - przekonywał. - Nie mam żadnych wątpliwości, dlaczego teraz tu jesteście - dodał.
Komentując Ewangelię o uciszeniu burzy na jeziorze, bp Grzegorz Ryś wyjaśniał m.in., że przeprawienie się na drugi brzeg - "naprzeciw", na pogańską stronę - jest zapowiedzią tego, co czeka uczniów Jezusa, czyli posłania do obcego im świata.
Najważniejszym pytaniem, jakie pojawia się w tym fragmencie są jednak - jak przekonywał biskup - słowa uczniów: "Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?". - Nie pytajcie o to, jakie są przeciwności - mówił bp Ryś.
Jak wyjaśniał, w odczytanym fragmencie ewangelii kryją się dwie odpowiedzi na pytanie "Kim jest Jezus?".
- Jezus jest Bogiem, bo tylko Bóg może uciszyć burzę - jest wszechmocny, jest tym, o kogo się można oprzeć, kto udziela sił, które przekraczają wszystkie ludzkie możliwości. A my idziemy w Jego imię - mówił bp Ryś.
- Druga odpowiedź jest taka, że on jest człowiekiem, w którym jest pełne zaufanie do Boga. Oni wszyscy już wariują na tej łódce, a on ma takie zaufanie do Ojca, że śpi - tłumaczył biskup. - To jest niesamowicie ważne dla nas, żeby wiedzieć, że Jezus z Nazaretu jest też takim człowiekiem i prowadzi nas do takiego człowieczeństwa - przekonywał.
Eucharystię zakończyła modlitwa uwielbienia i - zaplanowana z myślą o mężczyznach - "Noc Stawania w Wyłomie".
O akcji "Jestem! w Hucie" czytaj także: