Chrześcijanie nie powinni uchylać się od udziału w polityce. Mówiono o tym w trakcie II Kongresu Akcji Katolickiej.
Swymi poglądami na politykę jako dobro wspólne dzielili się w sobotę 19 września z uczestnikami krakowskiego Kongresu Akcji Katolickiej: prof. Andrzej Zoll, prawnik, b. prezes Trybunału Konstytucyjnego i Marek Jurek, poseł do Parlamentu Europejskiego, b. marszałek Sejmu RP.
- Naszą wielką porażką w trakcie ostatnich 25 lat niepodległości jest głęboki podział społeczeństwa. Podzieliliśmy się w sposób niebezpieczny, przekraczający zwykłą różnicę poglądów politycznych. To niebezpieczne dla budowy silnej, niepodległej Polski - powiedział prof. Zoll.
- Jednym z naszych podstawowych zadań jest odbudowa naturalnych więzi społecznych, zniszczonych w czasach komunizmu. One są bowiem twórcze, łączą ludzi niezależnie od poglądów politycznych. Tylko powodzenie na tym polu, gwarantuje utrzymanie stabilnego, demokratycznego państwa prawnego - dodał wybitny prawnik.
Stwierdził również, że odzyskanie niepodległości nie towarzyszyło w pełni poczucie odpowiedzialności za wspólnotę w której się żyje: rodziny, gminy, małej Ojczyzny, Polski, Europy.
- W zbyt małym stopniu nastąpiło skojarzenie wolności z odpowiedzialnością. Między nimi musi istnieć zaś równowaga. Żadna wolność i żadne prawo nie może się jednak przeciwstawiać godności człowieka. Przyrodzona i niezbywalna godność ludzka jest bowiem źródłem wolności - stwierdził prof. Zoll.
Podkreślił znaczenie „zapomnianego nieco słowa patriotyzm” przede wszystkim jako troski o dobro wspólne.
Marek Jurek, który od kilkudziesięciu lat jest czynnym politykiem pytanie o to, czy w polityce jest miejsce dla wartości chrześcijańskich, uznał za retoryczne.
- Szczególnie w Krakowie. Tu bowiem działała monarchini, którą 16 lat temu Jan Pawel II przedstawił jako typ polityka idealnego. Mam na myśli świętą królową Jadwigę - powiedział marszałek Jurek.
Politykę z kręgu cywilizacji chrześcijańskiej uznał za bardzo ważny system realizacji dobra wspólnego.
- Obecność chrześcijaństwa w naszej kulturze jest pierwszym składnikiem dobra wspólnego. Równie ważnym zadaniem udziału w polityce, jako skutecznej realizacji dobra wspólnego jest troska o rodzinę opartą na małżeństwie monogamicznym, o poszanowanie prawa rodziców do wychowywania swych dzieci zgonie z wyznawanymi przez nich wartościami i wreszcie o prawo do życia i jego skutecznej ochrony. To są najważniejsze filary dobra wspólnego realizowanego przez politykę - stwierdził M. Jurek.
Dodał, że katolicy nie mogą uchylać się od udziału w życiu politycznym, mimo uzasadnionych zastrzeżeń, jakie mogą mieć wobec współczesnego modelu uprawiania polityki.
- Nie powinniśmy być bierni. Celem każdej pracy, także pracy politycznej, nie jest jednak poczucie indywidualnej satysfakcji lecz dobro Rzeczypospolitej, dobro wspólne. Dlatego na rzecz tego dobra winni działać katolicy zaangażowani w politykę. Można i trzeba zmieniać współczesny model polityki. Nie da się jednak tego uczynić bez aktywnego udziału w niej osób o mocnej tożsamości chrześcijańskiej - powiedział b. marszałek Sejmu.
O kongresie piszemy też w tekstach: