Rocznicę odrodzenie niepodległości krakowianie świętowali dziś modlitwą, uczczeniem pamięci walczących o wolność Ojczyzny i przemarszem patriotycznym. Oglądali również w Muzeum Narodowym ostatni mundur marszałka Józefa Piłsudskiego.
Ze względu na remont w okolicach Grobu Nieznanego Żołnierza, uroczyste złożenie wieńców odbyło się tam z udziałem wojewody małopolskiego Piotr Ćwika wcześnie rano. Następnie złożono kwiaty pod pomnikiem Żołnierzy Polski Walczącej przy ul. Powiśle, niedaleko Wawelu. O godz. 11 w katedrze wawelskiej metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy św. w intencji Ojczyzny. Dziedziniec wawelski zamienił się w morze flag w barwach narodowych. Niektórzy przynieśli je ze sobą, inni zaś mogli otrzymać na miejscu. Wiele rodzin przyszło z dziećmi. - Ja tu jestem z siostrzyczką Basią - mówił mały Piotruś. Kilkuletnia Julka z Mogiły, która przyszła wraz z rodzicami nie tylko dzierżyła flagę narodową, lecz miała również na szaliku orła białego. Byli także ułani ze szwadronu w barwach 21 Pułku Ułanów Nadwiślańskich dowodzonego przez mjr. kaw. och. Zbigniewa Strzeżywoja Burzyńskiego oraz członkowie Krakowskiej Grupy Rekonstrukcyjnej w mundurach powstańców warszawskich.
Po Mszy św. uformował się pochód patriotyczny, który przeszedł na Rynek Główny. Po drodze złożono kwiaty pod Krzyżem Narodowej Pamięci przy pl. o. Adama Studzińskiego. - To symboliczne miejsce nie tylko ze względu na sam krzyż lecz także na osobę patrona placu. O. Studziński był bowiem bohaterem narodowym, dominikaninem wywodzącym się z Kresów Wschodnich. Jako kapelan niósł bez strachu posługę żołnierzom m.in. w bitwie o Monte Cassino. Za odwagę odznaczono go krzyżem Virtuti Militari. Po wojnie zaś w krakowskim klasztorze dominikanów gromadził wokół siebie legionistów i żołnierzy II wojny światowej. Pod koniec życia awansowano go do stopnia generała brygady Wojska Polskiego - powiedział Maciej Wojciechowski, reżyser filmów dokumentalnych o Kresach Wschodnich.
Na godz. 16.30 przewidziano Mszę św. w katedrze wawelskiej z udziałem premier Beaty Szydło i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, na godz. 17 zaś na Rynku Głównym - kolejną Lekcję Śpiewania "Radosna Niepodległość".
Nie byle jaką gratkę przygotowało na Święto Niepodległości krakowskie Muzeum Narodowe, Nie dosyć, że Gmach Główny przy al. 3 Maja 1 można dziś zwiedzać bezpłatnie, oglądając m.in. ekspozycję "Sztuka Legionów Polskich" obraz "Dama z gronostajem" to można również zobaczyć 3 kurtki mundurowe marszałka Józefa Piłsudskiego. - To pierwszy taki pokaz w Polsce. Dwa mundury marszałka znajdują się w naszej stałej ekspozycji ale ten trzeci, niezwykły, został przywieziony specjalnie z Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku - wyjaśnił prof. Andrzej Betlej, dyrektor MNK. - Jego wyjątkowość polega na tym, iż był to ostatni mundur marszałka, w którym w 1935 r. złożono go do trumny. Uszyto go w warszawskiej pracowni krawieckiej Roguskiego - dodał prof. Betlej.
Z okazji Święta Niepodległości w krakowskim Muzeum Narodowym można było oglądać ostatni mundur marszałka Piłsudskiego Adam Wojnar
Ciekawe są losy tej pamiątki historycznej. Pogrzeb Piłsudskiego odbył się w maju 1935 r. Gdy jesienią okazało się, że na mundurze pojawiły się plamy pleśni, zdjęto go a ciało przykryto całunem. Mundur został wyczyszczony i zdezynfekowany. Do trumny, która miała być umieszczona w sarkofagu, miał trafić zaś nowy uniform wojskowy. Ze względu na to, że sarkofag nie został wykonany przed wybuchem wojny w 1939 r., nie doszło jednak do tego. -Mundur znalazł się potem u przebywającej na emigracji rodziny marszałka. Znajdował się po wojnie w depozycie w zbiorach londyńskiego Instytutu Józefa Piłsudskiego. Obecnie jest w depozycie Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku - przypomniał prof. Betlej.
Mundur pogrzebowy marszałka będzie można oglądać w Krakowie do końca bieżącego roku.
Czytaj także:
Głos narodu najwyższym suwerenem tej ziemi