Cała ta historia robi bardzo przykre wrażenie, tak jakby kwestie czysto finansowe były na pierwszym miejscu w kościele krakowskim. "Dekonsekracja" kaplicy to coś, co mnie się kojarzy zawsze jak najgorzej. Oczywiście na podstawie tego tekstu nie mamy pełnego obrazu sytuacji, a mnie by interesowało np., dlaczego fundacja korzystała z budynku całkiem nieodpłatnie i czy faktycznie diecezja ponosiła wszystkie koszty związane z utrzymaniem, albo jakie jest zdanie osób związanych z fundacją na temat wymuszonej (?) przeprowadzki, czy były z obu zainteresowanych stron propozycje innych rozwiązań. Bez odpowiedzi na te pytania artykuł ma jak dla mnie, nazwijmy to, negatywny wydźwięk. A być może ten tekst ukazuje się po prostu przedwcześnie i nie oddaje w pełni złożoności sytuacji.
Budynek został przekazany w dzierżawę przez ówczesnego metropolitę krakowskiego F. Macharskiego. Ale to Fundacja przez te lata ponosiła wszelkie koszty łącznie z remontem budynku, który był po przekazaniu w stanie kompletnej ruiny. Jeśli ks. Fidelius pisze, że diecezji "nie stać" to ma na myśli potencjalne zyski, które można z budynku uzyskać na przykład wynajmując go np. jakiemuś bankowi, a nie żadne koszty.
Co do restauracji, to działała w ramach umowy dzierżawy i zgodność z tą umową została już potwierdzona wcześniej.
Z tego co mi wiadomo, to zarząd fundacji, a w szczególności jej prezes od wielu miesięcy bezskutecznie próbuje wynegocjować przedłużenie umowy.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Oczywiście na podstawie tego tekstu nie mamy pełnego obrazu sytuacji, a mnie by interesowało np., dlaczego fundacja korzystała z budynku całkiem nieodpłatnie i czy faktycznie diecezja ponosiła wszystkie koszty związane z utrzymaniem, albo jakie jest zdanie osób związanych z fundacją na temat wymuszonej (?) przeprowadzki, czy były z obu zainteresowanych stron propozycje innych rozwiązań. Bez odpowiedzi na te pytania artykuł ma jak dla mnie, nazwijmy to, negatywny wydźwięk. A być może ten tekst ukazuje się po prostu przedwcześnie i nie oddaje w pełni złożoności sytuacji.
Co do restauracji, to działała w ramach umowy dzierżawy i zgodność z tą umową została już potwierdzona wcześniej.
Z tego co mi wiadomo, to zarząd fundacji, a w szczególności jej prezes od wielu miesięcy bezskutecznie próbuje wynegocjować przedłużenie umowy.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.