W Zespole Szkół Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Libiążu odsłonięto tablicę upamiętniającą śp. Helenę Kmieć.
Przed laty Helena była uczennicą tej szkoły. Tablicę odsłonili jej rodzice - Barbara i Jan, a poświęcił abp Marek Jędraszewski.
Z kolei Anetta Szewczyk, dyrektor ZSKSW, wspominając Helenę zauważyła, że niespełna miesiąc po śmierci dziewczyny różne fakty zaczynały wskazywać na wyższy sens tego tragicznego wydarzenia. Dziś wyraźnie już widać, jak wielkie dobra wyprowadza z tego Pan Bóg.
Przytoczyła też słowa Helenki, które znalazły się w wywiadzie do książki wydanej z okazji 25-lecia szkoły. Fragment tej wypowiedzi wyryto na odsłoniętej dziś tablicy.
"Uczcie się języków, to jest most do świata. Korzystajcie z tego, co oferuje wam szkoła i szukajcie swoich zainteresowań i pasji, a kiedy je znajdziecie, pogłębiajcie je. Nie poprzestawajcie tylko na nauce - bądźcie aktywni w szkole i poza nią, szukajcie przestrzeni, gdzie możecie zrobić coś więcej: podzielić się talentami, stworzyć coś wyjątkowego" - powiedziała wtedy H. Kmieć.
- W tym zawiera się rys osobowości Helenki. Znajomość języków rozumiała bowiem nie tylko jako narzędzie porozumiewania się, ale jako most, który łączy przeciwległe brzegi ludzkich światów i serc, jako narzędzie budowania wspólnoty. (…) Właściwie odczytała też zadanie, jakie każdy z nas otrzymuje do wykonania od Boga. Tym zadaniem jest kontynuacja dzieła stworzenia, czyli napełnianie świata dobrem. W swoich życiowych wyborach konsekwentnie opowiadała się również po stronie wartości, a nie opłacalności, po stronie odwiecznej prawdy, a nie korzyści - podkreślała A. Szewczyk.
Uroczystość poświęcenia tablicy poprzedziła Msza św. w intencji Heleny, której w libiąskim kościele Przemienienia Pańskiego przewodniczył metropolita krakowski.
W homilii mówił m.in. że wierność Bogu była tym, co najbardziej urzekało w Helence. Ta wierność dawała jej radość serca.
- Z otwarcia się na Boga wypływała jej miłość do Kościoła i bliźniego, poprzez którą odkryła w sobie charyzmat wolontariuszki i misjonarki. Ona chciała iść i mówić innym, jak wspaniały jest Bóg - mówił abp Jędraszewski dodając, że Helena dawała się wręcz prowadzić Bogu i do końca pozostała wierna temu, co On jej wyznaczył.
- Helena była blisko Boga i człowieka, dlatego Kościół pamięta o niej, modląc się, by miłosierdzie Boże objęło ją i przygarnęło całą pełnią swej miłości. Pamiętając, chce też zostawiać widoczne ślady po Helence - takie, jak np. odsłaniana dziś tablica - zaznaczył metropolita.
Helena Kmieć została zamordowana 24 stycznia 2017 r. w Boliwii, gdzie od kilkunastu dni przebywała jako świecka misjonarka Wolontariatu Misyjnego Salvator. Miała niespełna 26 lat.
Warto dodać, że Zespół Szkół Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców znajduje się przy ul. Heleny Kmieć 2. O tym, by dotychczasowa ulica Kościelna nosiła imię tragicznie zmarłej wolontariuszki jednogłośnie zdecydowali radni Libiąża w sierpniu ubiegłego roku.
Całej homilii abp. Marka Jędraszewskiego można posłuchać tutaj:
Przeczytaj także: