Czerwone maki nie tylko spod Monte Cassino

Grzegorz Kozakiewicz

publikacja 11.11.2023 10:26

W przeddzień Narodowego Święta Niepodległości w dawnej wojskowej części cmentarza Rakowickiego przy ul. Prandoty w Krakowie odbyła się uroczystość upamiętniająca spoczywających tam żołnierzy Brytyjskiej Wspólnoty Narodów (także Polaków), poległych i zmarłych podczas II wojny światowej.

Czerwone maki nie tylko spod Monte Cassino Pod krzyżem znajdującym się w centrum kwatery poległych żołnierzy Brytyjskiej Wspólnoty Narodów zaciągnięto wojskową wartę honorową. Grzegorz Kozakiewicz

Wieńce na mogiłach złożyli 10 listopada przedstawiciele wojewody małopolskiego i prezydenta miasta Krakowa. Attaché wojskowi krajów Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, weterani i wojskowi czynnej służby przybyli na cmentarz Rakowicki, aby złożyć w centralnym punkcie kwatery Commonwealth wieńce i pomodlić się pod przewodnictwem kapelana Formacji Wspomagającej Armii Brytyjskiej w Europie Wschodniej. Uroczystość odbyła się zgodnie z ceremoniałem wojskowym, z udziałem oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego.

Drugą częścią uroczystości było złożenie kwiatów na grobie spoczywającego na tej nekropolii majora pilota lotnictwa polskiego Stefana Janusa (1900-1978), lotnika i dowódcy eskadry w 308 dywizjonie myśliwskim Royal Air Force, a następnie dowódcy 315 dywizjonu RAF, asa lotnictwa myśliwskiego z pewnymi sześcioma zestrzeleniami samolotów nieprzyjaciela, kawalera Virtuti Militari i brytyjskiego Distinguish Service Order oraz Distinguish Flying Cross, podpułkownika Royal Air Force, dowódcy pierwszego Polskiego Skrzydła Myśliwskiego w Northolt. W uroczystości wzięli udział: delegacja 8 Bazy Lotnictwa Wojskowego z dowódcą płk.Sławomirem Byliniakiem, delegacja Muzeum Polskiego Lotnictwa z dyrektorem Tomaszem Koseckim, Klub Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego z płk. Stanisławem Wojdyłą, delegacja Muzeum AK i młodzież z IV Liceum Ogólnokształcącego, którego S. Janus był absolwentem. Warto dodać, że mjr Janus ma w Krakowie od 2017 r. ulicę swojego imienia. Organizatorką uroczystości była wnuczka stryjeczna majora Jolanta Janus.

Dzień 11 listopada zaś to nie tylko święto narodowe Polski. W krajach Zachodu ten dzień, w którym podpisano rozejm kończący I wojnę światową, jest świętem pamięci weteranów wszystkich wojen i wszystkich frontów. To także Dzień Pamięci Poległych Żołnierzy Zjednoczonego Królestwa i Wspólnoty Brytyjskiej. W tym dniu czczona jest pamięć poległych w Wielkiej Wojnie (w Polsce znanej bardziej jako I wojna światowa), jak i w II wojnie światowej, a symbolem tej pamięci jest czerwony mak, kwiat wyrosły z grobów poległych na polach I wojny. Na cmentarzu Rakowickim w części wojskowej przy ul. Prandoty jest sekcja poległych na terenie Polski w czasie II wojny światowej żołnierzy brytyjskich (znaczna część z nich to Polacy służący w formacjach brytyjskich). Są wśród nich lotnicy, których samoloty latające nad Europą i Polską z pomocą dla ruchu oporu zostały zestrzelone nad naszym terytorium. Są tu także pochowani żołnierze Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, zmarli w niemieckich obozach jenieckich na terenie obecnej Polski. W kwaterze Brytyjskiej Wspólnoty Narodów (Commonwelth) spoczywa 522 żołnierzy.

Ze względu na kolizję dat, Dzień Pamięci Poległych Żołnierzy Zjednoczonego Królestwa i Wspólnoty Brytyjskiej obchodzi się na terenie Polski w przeddzień lub kilka dni przed 11 listopada.

Czytaj także:

Mała uliczka wielkiego człowieka

Pamiętali o bohaterskim lotniku

Tablica upamiętniająca mjr. Janusa

 

Czerwone maki nie tylko spod Monte Cassino   Nad grobem bohaterskiego lotnika mjr. Stefana Janusa stanęli oficerowie Sił Powietrznych oraz Jolanta Janus, konserwatorka dzieł sztuki, menedżer kultury, stryjeczna wnuczka bohatera, inicjatorka jego upamiętnień na terenie Krakowa. Grzegorz Kozakiewicz