Moze nawet ten artykul jest jednostronny. Faktem jest, jak potwierdzil sam biskup, do takich wydarzen dochodzi. Wiadomo, ze prawdziwego opisu zycia klerykow nie znajdzie sie na lamach GN. A juz tym bardziej nikt nie bedzie pisal krytycznie.
Ja się ani trochę nie dziwię, że ks. biskupa Rysia coś takiego spotkało. Od lat słyszę o takich historiach, w tym od ludzi znajomych.
To tak, jakby ktoś się wieczorem wybrał w krzaki, gdzie pijacy mają zwyczaj się awanturować, i dostał w głowę. Oczywiście tak być nie powinno, szkoda człowieka, ale ...
"To trochę tak, jakby z patologii zrobić normę społeczną" - przecież tak niestety działa większość mediów! Wszystkie te "trudne sprawy", "szpitale" i inne "ukryte prawdy" to jest właśnie robienie normy z patologii.
Dziwię się, że ks. biskup Grzegorz Ryś tak się "dał podejść" redaktorom GW. Chciałabym zapytać Ks. Biskupa o to jaki cel Mu przyświecał, że zgodził się na wywiad właśnie w "Gazecie Wyborczej"??? Jestem osobą, która czytała "GW" od pierwszego numeru aż do kwietnia 2010 r. Był to dzień, w którym postanowiłam nie wziąć więcej ww. gazety do ręki nie mówiąc o lekturze. Uznałam, że nie mogę pozwolić, aby za moje pieniądze ktoś próbował mi wmawiać, że "białe" jest "czarne", a "czarne" jest "białe". Takiej propagandzie i indoktrynacji musiałam powiedzieć "NIE". Ale ja należę do pokolenia 50+ i jestem szalenie wyczulona na indoktrynację niezależnie kto próbuje to czynić.
A ja tak sobie myślę, że suma zła, które ta gazeta naszemu krajowi i Kościołowi już się wyczerpała. Szatan niszczy swoje narzędzia, kiedy stają się mu już niepotrzebne.
Ojcowie Kościoła nauczali, ze nie wchodzi się w dia log z kusicielem.O tej nadrzędnej zasadzie warto pamiętać. Nie wiem czy ks Biskup przeczyta mój komentarz ale jeśli się udziela wywiadu gazecie, kt óra atakuje Kościół to wcale się nie dziwię, ze ks Biskupa potraktowali w ten sposób. Swoją drogą jest to tylko autoryzacja gazety a nie dyskusja o problemie.krzysztof
- Jezus rozmawiał z każdym. Jezus swoim uczniom nakazał, - Mk 16:15 bt "I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!"
- "Wszelkiemu stworzeniu" bez wyjątku, a nie tylko tym którzy nam pasują.
Nie tak. Ten cytat brzmi w oryginale "czyńcie uczniów ze wszystkich narodów". Czyli jest to relacja mistrz-uczeń. Mistrz nie dialoguje z uczniami. Inny cytat, bardzo dobitny: "Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim!»
@smalld
Mistrz nie dialoguje z uczniem a z kim?
Kto dziś ma prawo nazywać siebie Mistrzem???
To gazeta przychodzi do biskupa a nie odwrotnie, więc cytat lekko chybiony.
@Fonia
To słowa Jezusa już na koniec kuszenia, proszę sobie przeczytać cały fragment i dialog Jezusa z szatanem. Następnie proszę sobie przeczytać na czym polega egzorcyzm i zwrócić szczególną uwagę na to jak egzorcysta musi nawiązać rozmowę aby dowiedzieć się imienia złego ducha lub duchów w celu przeprowadzenia dalszej części ceremoniału.
Nie zdziwiłbym się, gdyby jutro się okazało, że autoryzowany wywiad ks. Bpa Grzegorza Rysia ukaże się w wersji poprawionej. ten dziennik jest w awangardzie polskiego antydziennikarstwa, tam się liczy pierwszy efekt czyli manipulacja - dementowanie czy poprawianie w redakcji przy pewnej ulicy prowadzącej do pewnego zamku nad Wisłą już nikogo tam nie interesuje ! takiego dziennikarstwa uczą na najważniejszej uczelni w stolycy "wybitni" dziennikarze praktycy czołowych tygodników (którym spada nakład) , a którzy robili wywiady z ks. prof. Tischnerem !!
Dwa lata byłem w seminarium i wspominam ten czas jak najlepiej. Po 20 latach zostało mi stamtąd wielu przyjaciół z którymi do dziś utrzymuję kontakt. "Gazeta Wyborcza" niech lepiej napisze, ile "Adam" przez 25 lat przeleciał w niej pracownic.
I po co bp.Ryś wdawał się w konszachty z Gazetą Wyborczą? Nie znał przysłowia: "z kim przestajesz, takim się stajesz"? Dostał w nagrodę to, czego można było oczekiwać.
I po co bp.Ryś wdawał się w konszachty z Gazetą Wyborczą? Nie znał przysłowia: "z kim przestajesz, takim się stajesz"? Dostał w nagrodę to, czego można było oczekiwać.
Ile jest prawdy w artykule "Zycie intymne kleryka"? Czesc potwierdzil bp. Rys. Sa to skrajne przypadki, ale sa. Na seminaria ida rozni ludzie. Egzaminu ze swietosci nie ma. Gdyby wszyscy ksieza czy tez klerycy byli swieci, to by wszystkich ksiezy kanonizowali, a tak jednak nie jest. GN nie napisze krytycznych artykolow o ksiezach, bo sam podcial by sobie noge, to chyba jasne. Nikt tez w GN nie skrytykuje PIS. Tak wiec GW bedzie pisala to co przynosi zysk, zgodnie z prawda czy tez nie. Byloby jednak lepiej, gdyby pewne fakty, jesli juz wchodza na ramy tematu dnia w GN, byly przedstawione jasniej, gdyz wypowiedzi tego typu, ze to nie jest prawda nic nie wyjasniaja. Wrecz przeciwnie, stawiaja wiele pytan. I jeszcze jedno. "Winny sie tlumaczy"-tak sie mowi. Cos chyba w tym jest. Ja na miejscu bp. Rys, po pierwsze, bym w ogole na temat tego artykulu nie zabieral glosu. Po drugie, nie bralbym w ogole udzialu w wywiadzie z gazeta, ktora ma wsrod spolecznosci katolickiej taki image.
A są powody, żeby się dołączać do chóru krytyków w tzw mediach głównego nurtu/ścieku? W krajach demokratycznych, to rząd jest pod lupą. W krajach niedemokratycznych, opozycja - jak u nas. Latami GN wspierał PO, ale w końcu dojrzał, co to za partia i jaki ma program: http://gosc.pl/doc/2190496.Kiedy-legalizacja-wszystkofilii
"A są powody, żeby się dołączać do chóru krytyków w tzw mediach głównego nurtu/ścieku". Skoro brakuje powodów to kilka jest tu: http://www.4lomza.pl/forum/read.php?f=1&i=250965&t=250965. Po lekturze, tyle tego że godzinę trzeba czytać, okazuje się że jednak powodów jest aż nadto. Drugi wniosek to taki że umaczani są wszyscy i nie ma znaczenia przynależność bo za rok ten z PO może być w Pisie i vice versa. Dlatego podejmowanie tematów politycznych jest dość ryzykownym przedsięwzięciem i w dłuższej perspektywie czasu wraca jak bumerang uderzając w krytykującego.
Może ze dwa lata temu wpadła mi w ręce jakaś książka wydana w ramach Biblioteki Gazety Wyborczej. Nie wiem jakie są tam standardy. Na okładce były nazwiska autorów, wśród nich "Ryś". Nie biskup, nie ksiądz. Dopiero wewnątrz była dopisana reszta. Dyskutowałem z kolegami na ten temat: czy biskup, który publikuje w Wyborczej "wychodzi" na tym dobrze, albo który biskup czy ksiądz tam wydając swoje teksty się uświęcił. Teraz czytają ww. tekst dochodzę do wniosku, że chyba miałem rację. "Kto z kim przestaje, ten takim się staje". Szkoda.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
To tak, jakby ktoś się wieczorem wybrał w krzaki, gdzie pijacy mają zwyczaj się awanturować, i dostał w głowę. Oczywiście tak być nie powinno, szkoda człowieka, ale ...
Chciałabym zapytać Ks. Biskupa o to jaki cel Mu przyświecał, że zgodził się na wywiad właśnie w "Gazecie Wyborczej"???
Jestem osobą, która czytała "GW" od pierwszego numeru aż do kwietnia 2010 r.
Był to dzień, w którym postanowiłam nie wziąć więcej ww. gazety do ręki nie mówiąc o lekturze.
Uznałam, że nie mogę pozwolić, aby za moje pieniądze ktoś próbował mi wmawiać, że "białe" jest "czarne", a "czarne" jest "białe".
Takiej propagandzie i indoktrynacji musiałam powiedzieć "NIE". Ale ja należę do pokolenia 50+ i jestem szalenie wyczulona na indoktrynację niezależnie kto próbuje to czynić.
- Jezus też dał się podejść i zabili Go.
Jezus nawet modlił się za swoich oprawców.
- To dopiero...
Jezus swoim uczniom nakazał,
- Mk 16:15 bt "I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!"
- "Wszelkiemu stworzeniu" bez wyjątku, a nie tylko tym którzy nam pasują.
Ten cytat brzmi w oryginale "czyńcie uczniów ze wszystkich narodów". Czyli jest to relacja mistrz-uczeń. Mistrz nie dialoguje z uczniami. Inny cytat, bardzo dobitny:
"Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim!»
"Strząśnijcie proch" a nie "dialogujcie".
@smalld
Mistrz nie dialoguje z uczniem a z kim?
Kto dziś ma prawo nazywać siebie Mistrzem???
To gazeta przychodzi do biskupa a nie odwrotnie, więc cytat lekko chybiony.
@Fonia
To słowa Jezusa już na koniec kuszenia, proszę sobie przeczytać cały fragment i dialog Jezusa z szatanem. Następnie proszę sobie przeczytać na czym polega egzorcyzm i zwrócić szczególną uwagę na to jak egzorcysta musi nawiązać rozmowę aby dowiedzieć się imienia złego ducha lub duchów w celu przeprowadzenia dalszej części ceremoniału.
Więc jednak dialog jest :)))
GN nie napisze krytycznych artykolow o ksiezach, bo sam podcial by sobie noge, to chyba jasne. Nikt tez w GN nie skrytykuje PIS.
Tak wiec GW bedzie pisala to co przynosi zysk, zgodnie z prawda czy tez nie.
Byloby jednak lepiej, gdyby pewne fakty, jesli juz wchodza na ramy tematu dnia w GN, byly przedstawione jasniej, gdyz wypowiedzi tego typu, ze to nie jest prawda nic nie wyjasniaja. Wrecz przeciwnie, stawiaja wiele pytan.
I jeszcze jedno. "Winny sie tlumaczy"-tak sie mowi. Cos chyba w tym jest. Ja na miejscu bp. Rys, po pierwsze, bym w ogole na temat tego artykulu nie zabieral glosu. Po drugie, nie bralbym w ogole udzialu w wywiadzie z gazeta, ktora ma wsrod spolecznosci katolickiej taki image.
A są powody, żeby się dołączać do chóru krytyków w tzw mediach głównego nurtu/ścieku? W krajach demokratycznych, to rząd jest pod lupą. W krajach niedemokratycznych, opozycja - jak u nas. Latami GN wspierał PO, ale w końcu dojrzał, co to za partia i jaki ma program: http://gosc.pl/doc/2190496.Kiedy-legalizacja-wszystkofilii
Po lekturze, tyle tego że godzinę trzeba czytać, okazuje się że jednak powodów jest aż nadto. Drugi wniosek to taki że umaczani są wszyscy i nie ma znaczenia przynależność bo za rok ten z PO może być w Pisie i vice versa. Dlatego podejmowanie tematów politycznych jest dość ryzykownym przedsięwzięciem i w dłuższej perspektywie czasu wraca jak bumerang uderzając w krytykującego.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.