Pan Jezus z Zacheuszem i przyjacielem Mateuszem (przypomne: zdrajca narodu zydowskiego, karierowiczem i zlodziejem), spieszacy do domu najezdzcy - rzymskiego setnika i na uczcie (!) u faryzeuszow tez sie wszystkim narazal....
I chyba nie chodzilo Mu o to, zeby go kazdy rozumial. Choc Pan Redaktor po 2000 lat, jako chrzescijanin moglby w koncu sie przynajmniej zastanowic.
Jeśli ksiądz Boniecki sprawi, że Adam "jasełkowy" się nawróci i pójdzie za Chrystusem tak jak ci wymienieni przez Ciebie, to pewnie będzie moim bohaterem, a co jeśli daje tylko usprawiedliwienie szargającemu nasze świętości człowiekowi, który na dodatek swoją postawą robi krzywdę "maluczkim" myślącym schematem; jak on jest z księdzem to chyba nie robi nic złego i pójdą w satanizm (przypominam, że jest to śmiertelnie groźna i nielegalna w Polsce sekta). To co wtedy mądralo?
Z Twojego wpisu Kael wynika, że u Ciebie zastanowienie się w ogóle nie wchodzi w rachubę. Dlatego nie będę Tobie tego życzył. W zamian życzę Ci żeby dopadł Cię krzyż. To doskonałe lekarstwo.
Jestem zwolennikiem dialogu z osobami niewierzącymi, ale temu winna po pierwsze towarzyszyć pewna doza roztropności, aby nie prowadzić do zamieszania lub zgorszenia zwłaszcza, gdy idzie o osoby publiczne. Jezus bywając w towarzystwie ludzi grzesznych i słabych, kobiet lekkich obyczajów i różnych oszustów, stał jednak jasno i zdecydowanie po stronie określonych wartości nie zamazując nigdy różnicy pomiędzy dobrem a złem. Zapraszał i zaprasza do pójścia za Sobą nas wszystkich, osoby mniej lub bardziej zniewolone grzechem, stawiając przy tym jako warunek wymóg opowiedzenia się po stronie Dobra zdając sobie jednocześnie sprawę, że nawrócenie to proces rozciągnięty w czasie. Drogi Boże nie są drogami naszymi. Może to dziwne będzie dla niektórych, ale Pan Bóg kocha Nergala, Dodę, Palikota, co nie oznacza, że akceptuje ich czyny kiedy są złe. Bóg kocha też ks. Bonieckiego, o. Rydzyka, red. Terlikowskiego, jednak muszą oni liczyć się z tym, że powinni dobrze się zastanowić nad metodami jakich używają w dyskusjach, aby mimo dobrej woli i szczerych wysiłków nie osiągali efektów odwrotnych od zamierzonych.
I w ten oto chytry i przewrotny sposób Karmelito zrównał wszystkich ze sobą: Darskiego z Terlikowskim, Dodę z Rydzykiem... Ale już dla Palikota zabrakło "równoważnika" więc wywyższył Bonieckiego ( z zawodu kapłana) i.... siuuuuup wszystkich do jednego worka! A kosmaty się cieszy.
Do czytania jakiegokolwiek tekstu należy podchodzić bez uprzednio założonej tezy, co ułatwia jego zrozumienie. Wiesz kolego jaka jest różnica między faryzeuszami a Jezusem? Taka, że faryzeusze tylko siebie uważali za sprawiedliwych a innych za grzesznych. Jezus zaś miał prawo uważać się za Sprawiedliwego przy czym kiedy w człowieku widział jego słabość, to wiedział także, że każdy człowiek przy odrobinie dobrej woli i Jego łasce może się zmienić. Faryzeusze możliwości przemiany człowieka w swojej pysze nawet nie zakładali.
Bronak Kamarołski :) Masz rację ,cóż ten typ tak ma - jak się nie ma dowartościowanego intelektu to potem można pisać takie mieszadła. Za takie mieszanie to Jan Paweł II pewnemu duchownemu nie dał tytułu kardynalskiego.
Ten pobożny znajomy pewnie sam jest sobie winien. Jeśli w domu jest GW, to nic dziwnego, że syn jest fanem Nergala. Zupełnie nie rozumiem jednak, jak taka gazeta mogłaby się znaleźć w domu kogoś rozsądnego i uczciwego. No chyba, że syn kupił ją na własną rękę. Ale za to należałby mu dać niezłą reprymendę, a nie tylko "wygawor".
A co do TP, to wielu nazywa go Obł..nikiem Powszechnym z wiadomych przyczyn. W każdym razie, współczuję sąsiedztwa.
Ks. Boniecki to klasa i elegancja. I styl. Z niecierpliwoscią czekam więc na tekst w Tygodniku Powszechnym,na temat tego, czy kota zarżniętego podczas czarnej mszy należy jeść widelcem czy łyżeczką.
A skąd ta pewność , że ks. Boniecki mimo , że taki elegancki itd. jest nieomylny ? Bez przesady ,nie porównujmy zachowania ks. Bonieckiego z zachowaniem samego Chrystusa ! Chrystus ,jako Bóg , widział prawdziwą twarz człowieka ,znał jego ukryte motywacje . My nie znamy prawdziwej twarzy ks. Bonieckiego , jego prawdziwych motywacji , dlatego radziłabym dużą ostrożność z naśladowaniem Go . Dla mnie to biedny , pogubiony człowiek , który już tu na ziemi stracił grunt pod nogami . Synowi powiedziałabym , że mimo takiego obrotu spraw , niech zaufa mnie, który Go kocha , a nie manipulatorom !
"Klasa i styl" Księdza Adama. Cóż za czarująca argumentacja. Z drugiej strony ci, którym kazano takich (Adamów) kamienować. Czy nie ma już poważniejszych problemów w Kościele? Toż to sensacje dla prasy brukowej. Zagościła u nas nuda?
Znów zapytam, gdzie są ci co podają kubek wody? Raczej nie czytają tych bzdur.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Pan Jezus z Zacheuszem i przyjacielem Mateuszem (przypomne: zdrajca narodu zydowskiego, karierowiczem i zlodziejem), spieszacy do domu najezdzcy - rzymskiego setnika i na uczcie (!) u faryzeuszow tez sie wszystkim narazal....
I chyba nie chodzilo Mu o to, zeby go kazdy rozumial. Choc Pan Redaktor po 2000 lat, jako chrzescijanin moglby w koncu sie przynajmniej zastanowic.
A kosmaty się cieszy.
Wiesz kolego jaka jest różnica między faryzeuszami a Jezusem? Taka, że faryzeusze tylko siebie uważali za sprawiedliwych a innych za grzesznych. Jezus zaś miał prawo uważać się za Sprawiedliwego przy czym kiedy w człowieku widział jego słabość, to wiedział także, że każdy człowiek przy odrobinie dobrej woli i Jego łasce może się zmienić. Faryzeusze możliwości przemiany człowieka w swojej pysze nawet nie zakładali.
Bronak Kamarołski :) Masz rację ,cóż ten typ tak ma - jak się nie ma dowartościowanego intelektu to potem można pisać takie mieszadła. Za takie mieszanie to Jan Paweł II pewnemu duchownemu nie dał tytułu kardynalskiego.
A co do TP, to wielu nazywa go Obł..nikiem Powszechnym z wiadomych przyczyn. W każdym razie, współczuję sąsiedztwa.
Bez przesady ,nie porównujmy zachowania ks. Bonieckiego z zachowaniem samego Chrystusa ! Chrystus ,jako Bóg , widział prawdziwą twarz człowieka ,znał jego ukryte motywacje . My nie znamy prawdziwej twarzy ks. Bonieckiego , jego
prawdziwych motywacji , dlatego radziłabym dużą ostrożność z naśladowaniem Go . Dla mnie to biedny , pogubiony człowiek , który już tu na ziemi stracił grunt pod nogami . Synowi powiedziałabym , że mimo takiego obrotu spraw , niech zaufa mnie, który Go kocha , a nie manipulatorom !
Czy nie ma już poważniejszych problemów w Kościele? Toż to sensacje dla prasy brukowej. Zagościła u nas nuda?
Znów zapytam, gdzie są ci co podają kubek wody? Raczej nie czytają tych bzdur.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.