Krakowski

Colin Symes

Przybył do Edynburga z Essex ponad 30 lat temu i od początku lat 80. ub. w. był zaangażowany w posłudze w Szkocji. Jest rozmiłowany w Piśmie i studiowaniu języków biblijnych. Jest mężem Ann, mają troje dzieci i jednego wnuka.

W 1979 roku uzyskał licencjat z teologii Uniwersytetu w Edynburgu, studiując między innymi pod kierunkiem znanego prezbiteriańskiego teologa T. F. Torrance'a. W 2012 roku uzyskał magisterium z teologii na Międzynarodowym Baptystycznym Seminarium Teologicznym w Pradze, analizując powiązania pomiędzy współczesnymi wolnymi kościołami w Szkocji a radykalnymi ruchami reformatorskimi w XVI-wiecznej Europie. Jest rozmiłowany w Piśmie i studiowaniu języków biblijnych.

Colin Symes od 25 lat przewodzi zespołowi liderów w Community Church Edinburgh, Kościołowi wyrastającemu z radykalnej protestanckiej tradycji. Jednocześnie zaangażowany jest w posłudze polskiej wspólnocie w Edynburgu, przede wszystkim poprzez wspólne prowadzenie kursów Alfa i zaangażowanie w inne przedsięwzięcia ewangelizacyjne.

Od 1981 roku rozpoczął swoją posługę względem innych krajów, w szczególności Polski, ofiarując rozmaitego rodzaju pomoc Kościołom przeżywającym trudności za czasów komunistycznych. W 1985 roku przybył on z grupą liderów Wolnego Kościoła z Edynburga (ECF) do Polski w przekonaniu, że chcą oni ofiarować Ruchowi Światło-Życie doświadczenia swojej wspólnoty, tak, aby Ruch mógł dalej je wykorzystać w procesie odnowy Kościoła. Z tej inicjatywy grupa liderów Ruchu Światło-Życie spędziła z błogosławieństwem arcybiskupa Edynburga rok we wspólnocie, ucząc się z ich doświadczeń.

Wizyta ta dała początek wieloletniej współpracy na polu ewangelizacji, przynoszącej błogosławieństwo wspólnotom Polski i Słowacji. Jednym z najistotniejszych owoców tej współpracy była wspólnie organizowana w 1991 roku w hotelu "Marriott" w Warszawie konferencja ekumeniczna dla liderów chrześcijańskich, a w następstwie tego spotkania konferencja w 1993 roku w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Sztuki z udziałem Ralpha Martina i Johna Wimbera.

Colin Symes jest zaangażowany w pracę nad budowaniem jedności wśród lokalnych wspólnot kościelnych. W latach 1993-1998 wspierał swoim nauczaniem i zespołami, które z nim przyjeżdżały, pracę EnChristo - Szkoły Ewangelizacji i Życia Chrześcijańskiego w Lanckoronie, a następnie powstałe w wyniku jej pracy wspólnoty na Słowacji.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Dzień po dniu

Czwartek, 14 Listopada 2013 3903 dni temu

07:00 CCC Dzień 1: Całą Ewangelię

Piątek, 15 Listopada 2013 3902 dni temu

07:00 CCC Dzień 2: Całe Ciało Chrystusa

Sobota, 16 Listopada 2013 3901 dni temu

07:00 CCC Dzień 3: Całemu światu

Najnowszy numer

GN 29/2024

21 lipca 2024

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.

Czy potrzeba nowego Blachnickiego?

Przyznam, wzruszył mnie czytelnik, pan Władysław z Warszawy, który po moim ostatnim felietonie wstępnym jął mnie pocieszać: „50 lat temu opowiadano, że bogaci Amerykanie, czasem tzw. nuworysze, działają według schematu. Udają się do psychoanalityka, ten po ich zbadaniu przygotowuje listę książek, które powinny znajdować się w ich domowych bibliotekach. Następnie udają się do firmy, która według owej listy przygotowuje ściankę (drzwiczki) do baru, może grzbiety namalować czy wyrzeźbić i pewnie musi dostać zezwolenie od wydawców ze względu na prawa autorskie… Jak widać, proceder nie jest nowy”.

Więcej w Artykuł

Tylko w Gościu

Pobieranie... Pobieranie...