#SPQR - Szlachetna z nazwy paczka ma cokolwiek wspólnego z wrogością? Nie mam obrazu sprawy od wewnątrz, ale z zewnątrz to wygląda tak jakby obie strony dobyły miecza i żadna ze stron nie chciała dosłyszeć głosu "schowaj miecz do pochwy". Ciężko, bardzo ciężko będzie w takiej atmosferze utrzymać szlachetność tej paczki. Co było - nie wróci, i szaty rozdzierać by próżno. Cóż, każda epoka ma własny obyczaj i ład... A jednak mi żal, że jak dawniej śnią nam się bożyszcza. I tak to już jest, żeśmy czołem gotowi im bić. ... A przecież mi żal, że nad naszym zwycięstwem niejednym górują cokoły, na których nie został już nikt. Bułat Okudżawa
Sprawa jest bardzo prosta, poszperaj o poglądach fałszywej Pani prezes. Ksiądz Stryczek otoczył się wilkami w kołczingowych skórach, nastąpiła próba przejęcia inicjatywy przez siły nieubłaganego postępu ale na szczęście ta bitwa wydaje się wygrana.
#CYRANIUSZ - Jak pisałem, sprawę znam tylko z nagłówków gazet, i innych doniesień prasy katolickiej :) Piszesz: " Ksiądz Stryczek otoczył się wilkami w kołczingowych skórach," - To "otoczenie" - Myślisz, że dał się zwieść nieświadomie czy był to świadomy dobór pracowników? Nie zajmuję żadnej strony, przypomina mi się tylko starą ludowa mądrość, sparafrazowana: Kto wilkami wojuje, ten o wilków ginie! I nie mam tu na myśli tylko samego księdza, ale całe zbudowane przez niego dzieło. Jeśli wierzyć powiedzeniu że po owocach poznacie, to przyszłość z pewnością pokaże na fundamentach jakich intencji stała cała ta budowla, czy zbudowano ją na skale miłosierdzia, czy na pisaku pogoni za mamoną. I w moich oczach ta wątpliwość, nie jest stronnicza w żadną stronę. Żal mi tylko córki, która aktywnie w wolontariat się włączała z przekonania, a teraz "patrząc na cały ten bałagan, już sama nie wie co ma myśleć". Patrząc na kłótnie, spory, sądy, asysty policji - nic tam nie przypomina postaw chrześcijańskich do jakich jest przekonana i przyzwyczajona.
Zgadzam się z SPQR. Jeśli ktoś zostaje szefem jakieś organizacji (pisze ogólnie) z naruszeniem prawa i przez wiele miesięcy kieruja nią nie mając do tego prawa, to gadanie o moralnych standardach brzmi fałszywie. Sąd włąśmnie rozstrzygnął kto ma rację. Pani Sadzik nie zna uzasadnienia sądu, ale przecież w świetle znanych powszechnie wydarzeń wiadomo jak było, prawda? Odwołał ks. Babiarza a ją powołał na stanowisko zarząd, który nie był ju zarządem, bo wcześniej podał się do dymisji. Proste jak budowa cepa.
a mnie zastanawia co jest powodem tej walki?Bo ks. Babiarz tez podstepem wszedl do szlachetnej paczki.I podobno cala ekipa sie temu sprzeciwila i wybrala Sadzik.
Prawo jest brutalne, a dorośli ludzie to nie małe dzieci. Jeśli podajesz się do dymisji, to ta dymisja jest skuteczna. Nie możesz pięć minut później się "odfochać" i w dodatku w ramach "odfochania" zabrać się za podejmowanie kluczowych decyzji. Nie było zarządu, który miałby wybrać panią Sadzik. Nie było go, bo dobrowolnie podali się do dymisji. DOBROWOLNIE. Nikt im nie kazał, nikt ich nie wyrzucał - sami z siebie "strzelili focha". No to, że tak powiem, macie co chcieliście.
Nie etyczne i nie moralne jest przejmowanie organizacji założonej przez kogoś innego. Jacek Kuroń mówił - nie burzcie komitetów zakładajcie własne. Dlaczego p. Sadzik i jej ludzie, łącznie z Tyg. Powszechnym i wspierającym ich Onet.pl nie chcą założyć własnej organizacji a chcą korzystać z idei i organizacji założonej przez kogoś innego?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Co było - nie wróci, i szaty rozdzierać by próżno.
Cóż, każda epoka ma własny obyczaj i ład...
A jednak mi żal, że jak dawniej śnią nam się bożyszcza.
I tak to już jest, żeśmy czołem gotowi im bić. ...
A przecież mi żal, że nad naszym zwycięstwem niejednym
górują cokoły, na których nie został już nikt.
Bułat Okudżawa
Piszesz: " Ksiądz Stryczek otoczył się wilkami w kołczingowych skórach," - To "otoczenie" - Myślisz, że dał się zwieść nieświadomie czy był to świadomy dobór pracowników? Nie zajmuję żadnej strony, przypomina mi się tylko starą ludowa mądrość, sparafrazowana: Kto wilkami wojuje, ten o wilków ginie! I nie mam tu na myśli tylko samego księdza, ale całe zbudowane przez niego dzieło. Jeśli wierzyć powiedzeniu że po owocach poznacie, to przyszłość z pewnością pokaże na fundamentach jakich intencji stała cała ta budowla, czy zbudowano ją na skale miłosierdzia, czy na pisaku pogoni za mamoną. I w moich oczach ta wątpliwość, nie jest stronnicza w żadną stronę. Żal mi tylko córki, która aktywnie w wolontariat się włączała z przekonania, a teraz "patrząc na cały ten bałagan, już sama nie wie co ma myśleć". Patrząc na kłótnie, spory, sądy, asysty policji - nic tam nie przypomina postaw chrześcijańskich do jakich jest przekonana i przyzwyczajona.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.